Wysokiej klasy, profesjonalna kamera video
źródło: unsplash.com, autor: Jakob Owens

Weź to nakREC! Katowice. Inauguracja

W marcu ruszyła w Katowicach edycja, już chyba ogólnopolskiego, cyklu spotkań pt. Weź to nakREC! W środę (29 marca) grupa zainteresowanych, w tym i ja, spotkała się w katowickiej klubokawiarni Absurdalia, na ul. Dworcowej 3.

Dobrze. Ale o co chodzi?

Już przechodzę do sedna. Weź to nakREC! jest inicjatywą, która na Śląsk przywędrowała z Krakowa. Jej zasadniczym celem jest skupianie ludzi zainteresowanych produkcją filmową i zorganizowanie ich w coś więcej… w zespół gotowy, różnymi metodami, dostępnym sprzętem, pasją i odrobiną zapału nakręcić film. No tę chwilę przedstawiono nam pewien harmonogram prac, z celem jakim jest etiuda filmowa. Pomysłodawcy piszą o projekcie dość otwarcie i spontanicznie, oto wyciąg ze strony akcji:

„Tomasz Sol pewnego razu stwierdził, że chce zrobić film, ale nie ma z kim. Pomyślał więc, że z pewnością musi być więcej osób takich jak on: które nie mają dużego doświadczenie ani  dostępu do środowiska filmowego i super sprzętu, ale od zawsze ich pasją był film i chcą zrobić coś w tym kierunku. 

Wydrukował więc plakaty z miejscem i celem spotkania i rozwiesił je w kilku miejscach w Warszawie. Kiedy nadszedł dzień spotkania okazało się, że przyszło sporo osób i to zdeterminowanych, żeby zrobić coś konkretnego, a jednocześnie zajawionych na punkcie robienia wideo.  I tak się zaczęło.”

Przyznam, że mam pewne nadzieje związane z tym co mamy zrobić. Po pierwsze to będzie dla mnie miła odmiana po pracy w medialnym środowisku. Praca z reportażem i przygotowywaniem materiałów do mediów to zupełnie co innego niż tzw. fabuła.

Co teraz robimy?

Pierwszym etapem naszej pracy jest oczywiście scenariusz. Potem będzie szukanie lokacji, praca aktorska, zdjęcia i w efekcie montaż oraz postprodukcja. Cykl produkcji, z różnych ograniczeń, zajmie najprawdopodobniej kilka tygodni. Będziemy próbować w zespole złożonym z 9 osób. Zabawa polega na tym, że mamy różne doświadczenia, w znacznej części się nie znamy. Miała nas połączyć miłość do opowiadania obrazem. Możecie się więc spodziewać więcej wpisów o tym projekcie, choć pewnie będą i niektóre zdawkowe. W kocu nie można zdradzić historii ani tajników kuchni filmowej. Czekajcie z niecierpliwością na kolejne wpisy.

You may also like...

You cannot copy content of this page