Mysz w czerwonym. Model 3D
Postać, jaką możecie powyżej oglądać to oryginalnie bohater stworzony przez Rosjaninia Deema Egorova
Postać, jaką możecie powyżej oglądać to oryginalnie bohater stworzony przez Rosjaninia Deema Egorova
Skany, jakie możecie oglądać niżej, to efekty spacerów w pięknych, azjatyckich okolicach Turcji, a dokładnej miasta Alanya. To urocze, bardzo stare i piękne, nadmorskie miasto położone na Riwierze Tureckiej. Byłem tam na wakacjach we wrześniu 2024 r.
Nie jest to pierwsza recenzja na blogu filmu o Kościele Katolickim, a dokładniej o duchowieństwie tego Kościoła. W 2019 r. napisałem recenzję „Kleru” i oczywiście polecam ją przeczytać. Oba te filmy łączy w sumie to, że opowiadają o ciemnych stronach stanu duchownego.
Piszę ten wpis po wycieczce do Turcji, którą odbyłem w końcówce września 2024 r. A piszę go w nawiązaniu do skanów fotogrametrycznych, jakie wykonałem w tym pięknym kraju. I niestety donoszę o opóźnieniu, jakie miało miejsce.
Wielkie działa literatury inspirują i to w sumie nie powinno dziwić. Tak też się stało, że powieść Alexandrea Dumasa była nowym impulsem dla kolejnego obrazu ujmującego i opowiadającego tę niezwykłą, klasyczną historię francuskiej literatury. Jakie to kino?
Kilka kolejnych skanów jakie udało się wykonać w maju br. to (głównie) przedmioty w przestrzeni publicznej. Mam dla Was monument, katowickie i gdańskie mury oraz miniatury budynków.
Wracam do motywu przewodniego tegorocznych wpisów na blogu, czyli do fotogrametrii. Kwiecień był miesiącem, w którym zrobiłem więcej w tej kwestii niż chyba sam się spodziewałem.
W mojej rodzinie, w niektórych rozmowach o dziele autorstwa Franka Herberta padały opinie, że to nie jest de facto książka jaką można wyrazić za pomocą języka wizualnego. Czyli, że po prostu jej poziom komplikacji i narracji nie jest do oddania tak plastycznym narzędziem, jakim jest film. Tym bardziej nawet w kilka godzin, takiej produkcji. Po seansach wizji Denisa Villeneuvea, który zabrał historię Paula Atrydy w zamknął w dwóch filmach (odpowiednio 155 i 165 minut) nie jestem tego już tak pewny jak bywałem wcześniej. Francuski reżyser zdecydował się na kilka zabiegów wobec całego, ogromnego dzieła, i uważam że większość z nich wyszła tej produkcji na dobre. Oto szczegóły, choć może zacznijmy klasycznie – rysem fabularnym.
Filmy z gatunku historycznego to bardzo ciekawa grupa. Są wśród nich takie, o jakich wszyscy pamiętamy, są i te mniej udane. A film w reżyserii Pawła Maślany „Kos” (2023) w sumie do tej grupy się nie zaliczy. Nawet jeśli traktuje o osobie polskiego bohatera narodowego, generała Tadeusza Kościuszki. Oglądałem ten trwający godzinę i 58 minut film w styczniu 2024 r., czyli niewiele po jego polskiej premierze.
Czyli… 947 zdjęć później i wiele godzin obliczeń dały cztery modele 3D. Oto szczegóły.
You cannot copy content of this page