Bill Gates powiedział „Content is King” – o pozycjonowaniu

Content is where I expect much of the real money will be made on the Internet, just as it was in broadcasting Bill Gates,1996
Dotarcie do pierwotnego autora tego powiedzenia nie było tak trudne, jak się spodziewałem. Mowa o trochę bardziej rozpowszechnionej jego wersji, którą jest tytuł artykułu twórcy Microsoftu z 1996 roku – „Content Is King”. We wtorek (10 stycznia) miałem przyjemność uczestniczyć w szkoleniu zorganizowanym w ramach Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości (AIP). Szkolenie prowadził Piotr Łabno (Famatech – Technologie Internetowe). Jest informatykiem, który obsługuje firmy i zajmuje się ich obecnością w sieci. Na marginesie dodam, że podał kilka ciekawych przykładów z własnej działalności o tym do czego może dochodzić, gdy świadczy się usługi dla potężnych marek. Szkolenie było poświęcone pozycjonowaniu stron, potocznie zwanemu SEO (Search Engine Optimization). Dla mnie osobiście wyniosłem z tego spotkania trzy konkluzje. Pierwszą jest fakt, że muszę podrasować stronę o funkcjonalność, którą po resecie witryny utraciłem. To miało miejsce jesienią 2016 roku. Po drugie muszę przemodelować poprzednie wpisy (tak, trochę bardziej pod SEO) i po trzecie – komunikację należy w Internecie prowadzić stale. Co łączy się z moim poprzednim wpisem.

Zasada nadrzędna

Czyli dwa słowa o owym tytułowym Królu. Tak, nie można od tego w dzisiejszym internecie uciec. Zawartość, czyli treść wartościowa dla odbiorcy, jest kluczem do osiągnięcia sukcesu. Jakkolwiek ów sukces się definiuje. Dlatego postaram się, i to ostatni raz gdy piszę o planach na 2017, postaram się oferować w ramach Edytoriady ile się da pozytywnej, przydatnej treści. Zdjęcie główne: pixabay.com, domena publiczna

You may also like...

You cannot copy content of this page